Galicja

Skróty meczów o medale

05.03.2020

Zapraszamy do zapoznania sie z wynikami i przebiegiem meczów o medale, które odbyły sie w dniu 1 marca 2020r.

Mecz o 3 miejsce  1 marca 2020

Absolwenci Sobieszyn-Brzozowa - Piątek Team     73:44 (16:9, 19:13, 15:16, 23:6)

Absolwenci: Leszek Kępka 19(1), Sebastian Kozdrój 15(3), Janusz Próchniak 12, Łukasz Jurkowski 9(1), Jerzy Dębski 6, Adrian Koźlak 6, Paweł Palica 5(1), Paweł Iwan 2, Mariusz Niedbalski 0, Daniel Grzęda(-), Rafał Iwan Rafał (-), Paweł Kot (-),

Piątek T.: Grzegorz Draniczarek 14, Bartosz Bliźniak 11(3), Kamil Przybysz 7, Krzysztof Piątek 6, Tomasz Pietryka 4, Piotr Daniluk 2, Jakub Moniakowski 0. Paweł Mazurek(-), Paweł Nieradko(-),

Mecz miał dać odpowiedź czy Absolwenci podrażnieni brakiem awansu do finału tegorocznych rozgrywek RLKA będą chcieli sobie powetować porażkę z półfinału. Ale Piątek Team miał do dyspozycji dobrze dysponowanych tego dnia zawodników Grzegorza Draniczarka, Bartosza Bliźniaka, Kamila Przybysza, Tomasza Pietrykę, Piotra Daniluka oraz swojego kapitana Krzysztofa Piątka. Grali dzielnie i z polotem. Bez kompleksów przed renomowanym rywalem. Mimo wszystko zabrakło zgrania, bo przez całą ligę nie udało im się zebrać w takim zestawieniu. Szarpali dochodzili rywala, ale było to za mało na Absolwentów, którzy tego dnia świetnie bawili się na boisku. Prowadzeni przez Janusza Próchniaka dzielili się piłką wyprowadzając swoich strzelców na dogodne pozycje, którzy zamieniali je na punkty.

Ostatecznie ten mecz potwierdził jakimi potencjałami dysponowały oba zespoły w tej edycji RLKA. Piątek Team potrzebuje jeszcze zgrania czego nie brakuje Absolwentom trenujących przez wiele lat wspólnie. To kolejne podium drużyny, której niekwestionowanymi liderami są Leszek Kępka, Janusz Próchniak, Paweł Palica, Łukasz Jurkowski i Sebastian Kozdrój. Nie schodzą poniżej pewnego poziomu i miejmy nadzieję będzie tak w następnych latach. Serdecznie gratulujemy 3 miejsca. Niech będzie ono motywacją do jeszcze większej cięższej pracy.

Finał 1 marca 2020

Czarna Stopa - Azymut Kozienice    80: 68 (19:17, 20:17,20:19, 21:15)

Czarna Stopa: Bartosz Kępka 23, Marek Majchrzak 17, Mateusz Szczepaniak 17(1), Łukasz Tomaszek 15, Michał Jeżo 8, Mariusz Adameczek, Paweł Filipek.

Azymut: Maciej Kublik 18(2), Marcin Krześniak 18(2), Krzysztof Popis 17(3), Stanisław Marchewka 8, Maciej Kościug 5(1), Marcin Wiśnioch 2, Krzysztof Skierniewski, Łukasz Siderski (-), Maciej Rozmarynowski (-), Arkadiusz Zalewski (-),

Podrzut sędziowski wygrał Azymut ale od razu pierwszy przechwyt zaliczył Mateusz Szczepaniak zamieniając go na 2 punkty. Czarna Stopa poszła za ciosem i za sprawą swojego kapitana Michała Jeżo oraz wygrywającego pojedynki jeden na jeden Bartosza Kępki szybko zbudowała sobie 10-cio punktową przewagę (14:4). Od tego czasu zawodnicy z Kozienic zaczęli mozolnie odrabiać straty tak by na koniec 2 kwarty doprowadzić do stanu 19:17. Druga kwarta to ponownie zryw Czarnej Stopy, która wypracowała sobie kilkunastopunktową przewagę. Scenariusz znów się powtórzył i za sprawą strat Czarnej Stopy Azymut Kozienice w końcówce doprowadził do tylko trzypunktowej straty. Trwała ostra wymiana ciosów z jednej strony prowadzona przez swoich liderów Krzysztofa Popisa, Macieja Kublika, Marcina Krześniaka oraz Stanisława Marchewki z drugiej zaś strony do wspomnianych wcześniej Mateusza Szczepaniaka i Bartosza Kępki, Michała Jeżo dołączyli jeszcze Łukasz Tomaszek oraz Marek Majchrzak. Zawodnicy Azymutu szukali swoich szans w rzutach 3 punktowych natomiast Czarna Stopa umiejętnie wykorzystywała swój potencjał w grze jeden na jeden.

Trzecia kwarta miała być papierkiem lakmusowym na ten mecz. Jak dotychczas oba zespoły w poprzednich meczach w niej zdecydowanie odskakiwali rywalom na bezpieczny dystans punktowy, który żaden zespól nie był już wstanie odrobić. W niej walka toczyła się punkt za punkt. Nikt nie chciał odpuszczać dzięki czemu widowisko tylko przybrało na atrakcyjności. Było wiele ciekawych zagrań po jednej i drugiej stronie parkietu. Koszykarskie szachy trwały w najlepsze. Można było tylko żałować że meczów stojących na tak wysokim poziomie nie mamy zbyt wiele. Z tej rywalizacji zwycięsko wyszli koszykarze Czarnej Stopy i po trzech kwartach prowadzili 6 punktami. Czwarta kwarta miała być kontrolą wypracowanej minimalnej przewagi ale kolejny zrywa zanotowali koszykarze Azymutu za sprawą rzutów 3 punktowych, których w całym meczu trafili aż 8 na dobrej skuteczności. Mimo ambitnej postawy i bardzo dojrzalej zespołowej gry nie udało się doprowadzić do nerwowej końcówki. Mecz wygrała Czarna Stopa i to jej zawodnicy będą przez rok aż do następnych rozgrywek RLKA piastować miano Mistrzów. Gratulacje dla zwycięzców i szacunek za walkę dla pokonanych.

« cofnij
imageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimageimage